warto tez wspomniec o zdjęciach i kolorach tego filmu, bo są one bardzo waznym skladnikiem smakowitosci filmu.
chyba od czasu SEVEN nie bylo tak brudnego, szarego i odrazajacego w pokazywaniu ludzkich wraków (rodzinka kokainistow, pedofil, kolezanka matki Amandy) obrazu. na tle brudu, szarosci i betonu, jedynie dom Doyla jawi sie jak jakis raj, co zreszą jest uzasadnione fabularnie.
film moze nie jest arcydzielem, ale na tle – to faktycznie kawal dobrego kina. widac, ze affleck trafil na dobry scenariusz i okazji nie spieprzyl.
BANANIE
warto tez wspomniec o zdjęciach i kolorach tego filmu, bo są one bardzo waznym skladnikiem smakowitosci filmu.
chyba od czasu SEVEN nie bylo tak brudnego, szarego i odrazajacego w pokazywaniu ludzkich wraków (rodzinka kokainistow, pedofil, kolezanka matki Amandy) obrazu. na tle brudu, szarosci i betonu, jedynie dom Doyla jawi sie jak jakis raj, co zreszą jest uzasadnione fabularnie.
film moze nie jest arcydzielem, ale na tle – to faktycznie kawal dobrego kina. widac, ze affleck trafil na dobry scenariusz i okazji nie spieprzyl.
Griszeq -- 10.03.2008 - 10:32