O tych dzieciach jutra to sam się napatrzyłem. Zresztą i my odłożyliśmy rozbudowę rodziny o dwa lata, żeby wyklarować kilka spraw, ale jak sie wyklaruje tych kilka to zaraz czają się następne do wyklarowania i można się zapętlić. Mam kilka par znajomych co się tak zapętlili. Bo mieszkanie, bo praca, bo jeszcze wakacje na Ibizie, a począć dziecko to nie takie hop-siup i potem nerwy stres, bo mija rok, dwa pięć i nie wychodzi.
Jednak od roku zauważam, że zmienia się podejście. goniący za iluzją lepszych czasów przestali gonić, a młodzi doświadczeni losami starszych nie czekają. Ubiegły rok to wśród znajomych był początek. W tym zapowiada się prawdziwy urodzaj.
Niestety starsi po jednym mają dość.
Jakby trend się zmieniał
O tych dzieciach jutra to sam się napatrzyłem. Zresztą i my odłożyliśmy rozbudowę rodziny o dwa lata, żeby wyklarować kilka spraw, ale jak sie wyklaruje tych kilka to zaraz czają się następne do wyklarowania i można się zapętlić. Mam kilka par znajomych co się tak zapętlili. Bo mieszkanie, bo praca, bo jeszcze wakacje na Ibizie, a począć dziecko to nie takie hop-siup i potem nerwy stres, bo mija rok, dwa pięć i nie wychodzi.
Jednak od roku zauważam, że zmienia się podejście. goniący za iluzją lepszych czasów przestali gonić, a młodzi doświadczeni losami starszych nie czekają. Ubiegły rok to wśród znajomych był początek. W tym zapowiada się prawdziwy urodzaj.
Niestety starsi po jednym mają dość.
Tata dwóch chłopaczków 3 i roczek.
sajonara -- 29.03.2008 - 09:35