Ciekawy wpis, ale nie nazwałabym Mocka postacią sympatyczną. Złożoną, owszem – ale we mnie facet bijący żonę, patologicznie podejrzliwy, robiący karierę po trupach, sympatii nijak nie jest w stanie wzbudzić.
Inna sprawa, że Krajewski “przeczołgał” swojego bohatera strasznie, najbardziej chyba w “Widmach…”.
No i faktycznie kryminały interesujące, chociaż z góry można założyć, że wszystkie postaci oprócz Mocka i ewentualnie Anwaldta zostaną po drodze zamordowane w wyszukany sposób :)
Podróżny
Ciekawy wpis, ale nie nazwałabym Mocka postacią sympatyczną. Złożoną, owszem – ale we mnie facet bijący żonę, patologicznie podejrzliwy, robiący karierę po trupach, sympatii nijak nie jest w stanie wzbudzić.
Pino -- 19.04.2008 - 14:31Inna sprawa, że Krajewski “przeczołgał” swojego bohatera strasznie, najbardziej chyba w “Widmach…”.
No i faktycznie kryminały interesujące, chociaż z góry można założyć, że wszystkie postaci oprócz Mocka i ewentualnie Anwaldta zostaną po drodze zamordowane w wyszukany sposób :)