Wie Pan, ja jestem jak najbardziej za rozgraniczeniem sfery uczuć od rządzenia / biznesu, bo wg. mnie mieszanie tych dwóch sfer nigdy nie kończy się dobrze. Ale Słoneczko nasze najwyraźniej tego nie wie i próbuje.
A co do normalności, to wie Pan… bodajże w “Bożych bojownikach” Sapkowskiego jeden z husyckich hetmanów mówi w pewnym momencie “to jest Polska, tam nigdy nic nie jest normalne” – także specjalnej nadziei nie mam.
ale pozdrawiam wciąż słonecznie (w Amsterdamie od piątku ma się pogoda popsuć – to jest, chciałem powiedzieć, wrócić do standardu)
@Lorenzo
Wie Pan, ja jestem jak najbardziej za rozgraniczeniem sfery uczuć od rządzenia / biznesu, bo wg. mnie mieszanie tych dwóch sfer nigdy nie kończy się dobrze. Ale Słoneczko nasze najwyraźniej tego nie wie i próbuje.
A co do normalności, to wie Pan… bodajże w “Bożych bojownikach” Sapkowskiego jeden z husyckich hetmanów mówi w pewnym momencie “to jest Polska, tam nigdy nic nie jest normalne” – także specjalnej nadziei nie mam.
ale pozdrawiam wciąż słonecznie (w Amsterdamie od piątku ma się pogoda popsuć – to jest, chciałem powiedzieć, wrócić do standardu)
Banan -- 14.05.2008 - 15:32