(co też często czynię), ale muszę dbac o komfort PT Textowiczów. Bo wyobraź Pan sobie reakcję domowników danego Tekstowicza: nie dość, że ciągle w tym komputrze siedzi, to teraz zaczyna stawać na głowie. Psychiatryk pewny. A potem różni tacy będą się doktoryzować i habilitować z nowych nałogów. A co poniektórzy testamenty zmieniać sądownie.
Ja to sobie mogę kręci głową, Panie Igło,
(co też często czynię), ale muszę dbac o komfort PT Textowiczów. Bo wyobraź Pan sobie reakcję domowników danego Tekstowicza: nie dość, że ciągle w tym komputrze siedzi, to teraz zaczyna stawać na głowie. Psychiatryk pewny. A potem różni tacy będą się doktoryzować i habilitować z nowych nałogów. A co poniektórzy testamenty zmieniać sądownie.
Lorenzo -- 21.05.2008 - 13:58