czyli mamy dowód, że trza pic wino, choć ja może lepiej nic juz nie będę pił, bo ostatnio wypiłem wieczorkiem dwa piwa i rano się obudziłem tak jak pan po tych warzywach i owocach.
Ale tak swoją droga to moja ulubiona pora roku, znaczy wowocowa się zaczyna, truskawki, czereśnie, maliny, wiśnie(wow, to jest to) i w dodatku (h)arbuzy.
No i do tego można winem przepijać:)
A i tak nie wiedzieć czemu wydaje mi się, że początek i koniec w tekście pańskim jakąś klamrą spiete są, może to przez te owoce, wystepujące i tu i tu.
Panie Y,
czyli mamy dowód, że trza pic wino, choć ja może lepiej nic juz nie będę pił, bo ostatnio wypiłem wieczorkiem dwa piwa i rano się obudziłem tak jak pan po tych warzywach i owocach.
Ale tak swoją droga to moja ulubiona pora roku, znaczy wowocowa się zaczyna, truskawki, czereśnie, maliny, wiśnie(wow, to jest to) i w dodatku (h)arbuzy.
No i do tego można winem przepijać:)
A i tak nie wiedzieć czemu wydaje mi się, że początek i koniec w tekście pańskim jakąś klamrą spiete są, może to przez te owoce, wystepujące i tu i tu.
Pozdrówka
grześ -- 31.05.2008 - 10:15