czy pan Tomek to to samo co merlot?
Jesli dobrze sie domysliłam (tak jak sie domysliłam w innym blogu, ze pani Dorota to chyba Delilah) – to mam szczescie. Tylko nie rozumiem po co wprowadzac bałagan w cos, co moze byc proste.
po co zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...
Panie Jerzy,
czy pan Tomek to to samo co merlot?
Jesli dobrze sie domysliłam (tak jak sie domysliłam w innym blogu, ze pani Dorota to chyba Delilah) – to mam szczescie. Tylko nie rozumiem po co wprowadzac bałagan w cos, co moze byc proste.
po co zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...
Anna Mieszczanek -- 02.06.2008 - 00:22