Siedzial jak u Pana Boga za piecem u Adama Hollanka w “Fantastyce”, dziubiąc coś od czasu do czasu. I tylko szczęka mu opadała, gdy słuchał politycznych wywodów skądinąd znakomitego tłumacza Lecha Jęczmyka. Z którego zresztą sporo zapożyczyl.
Pozdrawiam wspominkowo
Jak to, co robił Ziemkiewicz, Grzesiu?
Siedzial jak u Pana Boga za piecem u Adama Hollanka w “Fantastyce”, dziubiąc coś od czasu do czasu. I tylko szczęka mu opadała, gdy słuchał politycznych wywodów skądinąd znakomitego tłumacza Lecha Jęczmyka. Z którego zresztą sporo zapożyczyl.
Pozdrawiam wspominkowo
Lorenzo -- 19.06.2008 - 10:36