update: robiliśmy też wersję gazety plus sól i myło szybciej.
Ciekawe, że to okrągłe ze średnicą to też dekanter. Zawsze myślałem, że muszą być prostokątne (kwadrarowe) w przekroju. U nas z dekantera lało się nalewki albo wiśnióweczkę, a także porto. Jakiś czas dekanter okupowany był bezproduktywnie przez spirytusowy roztwór bursztynu na wszystko, tylko nie do picia. Przyjmowało się go przez wcieranie, albo w najlepszym razie po łyżeczce od kawy przed snem. Obrzydliwstwo. Dekanter się obraził i zaspawał korek od środka…
Panie Yayco,
update: robiliśmy też wersję gazety plus sól i myło szybciej.
Ciekawe, że to okrągłe ze średnicą to też dekanter. Zawsze myślałem, że muszą być prostokątne (kwadrarowe) w przekroju. U nas z dekantera lało się nalewki albo wiśnióweczkę, a także porto. Jakiś czas dekanter okupowany był bezproduktywnie przez spirytusowy roztwór bursztynu na wszystko, tylko nie do picia. Przyjmowało się go przez wcieranie, albo w najlepszym razie po łyżeczce od kawy przed snem. Obrzydliwstwo. Dekanter się obraził i zaspawał korek od środka…
merlot -- 25.06.2008 - 13:50