Cóż

Cóż

tecumseh

A w ogóle fajnie, że napisałeś coś takiego normalnego, bo albo czyta się zarzuty o grafomanię albo bałwochwalcze pochwały i zachwyty i brakowało takiego rzetelnego tekstu blogowego.

pzdr

Nie wiem, mi się wydaje, że warto, chociażby po to, żeby potem wiedzieć, o czym “na mieście mówią”. Swoją drogą krytyka warstwy literackiej jest na poziomie “czy drugi Dostojewski, czy nie drugi Dostojewski”, a dla mnie to w ogóle nie na takim poziomie trzeba to rozpatrywać – raczej jak po prostu literaturę political fiction, taką raczej literacko nie za ambitną, ale z przesłaniem i “drugim dnem”. I jako takie naprawdę nieźle się czyta. Jak ktoś ma wysublimowany gust literacki i poniżej Dostojewskiego nie schodzi, to faktycznie może go to razić, ale ja swojego czasu czytywałem i jakiegoś Clancy’ego czy innego Ludluma, to nie narzekam :>


Sprawozdanie z ciemnej doliny By: pwilkin (7 komentarzy) 26 czerwiec, 2008 - 13:07