e tam, odgrzewany temat.
jakieś półtora roku temu czytałem autobioggrafię Niemca (zresztą całkiem zabawną), Głównym szwarccharakterem był tam Biedroń, Niemiecksiebie zaś prawie jakojakiegoś swiętego przedstawił i w ogóle ciekawe acz nieznośnie egzaltowane momentami to było.
A i było o jakimś polityku prawicowym o imieniu na Z., młodym, co się w knajpach gejowskich rozbija i do kogoś tam przystawia.
Bananie,
e tam, odgrzewany temat.
jakieś półtora roku temu czytałem autobioggrafię Niemca (zresztą całkiem zabawną), Głównym szwarccharakterem był tam Biedroń, Niemiecksiebie zaś prawie jakojakiegoś swiętego przedstawił i w ogóle ciekawe acz nieznośnie egzaltowane momentami to było.
A i było o jakimś polityku prawicowym o imieniu na Z., młodym, co się w knajpach gejowskich rozbija i do kogoś tam przystawia.
pzdr
grześ -- 12.07.2008 - 19:41