czasem mnie przygniata poczucie, ze prawie niczego nie kształtujemy. Potem sie otrzasam troche, ale teraz mam poczucie, ze jestesmy na jakims progu – dlatego o tej bezradnosci takim otwartym tekstem napisałam.
(No i weź przestań, ja Cie prosze, z tym wybieraniem sensownych. Listy wyborcze nie Ty układasz ani nie Stary z Lorenzo, prawda?)
grzesiu,
czasem mnie przygniata poczucie, ze prawie niczego nie kształtujemy. Potem sie otrzasam troche, ale teraz mam poczucie, ze jestesmy na jakims progu – dlatego o tej bezradnosci takim otwartym tekstem napisałam.
(No i weź przestań, ja Cie prosze, z tym wybieraniem sensownych. Listy wyborcze nie Ty układasz ani nie Stary z Lorenzo, prawda?)
zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...
Anna Mieszczanek -- 28.08.2008 - 23:03