w sumie po co się bawić w analize katolicyzmu czy ateizmu czy poglądów tych, co przechodzili? Chyba to nie ma wiele wspólnego z udzieleniem czy nieudzieleniem pomocy.
pzdr
Choć z drugiej strony się czepnę,
w sumie po co się bawić w analize katolicyzmu czy ateizmu czy poglądów tych, co przechodzili?
Chyba to nie ma wiele wspólnego z udzieleniem czy nieudzieleniem pomocy.
pzdr
grześ -- 05.09.2008 - 16:55