sam,mimo ze jestem aktywnym graczem (akcje) prawie dalem sie namówic na cos takiego z gwarancją zwrotu kapitału.po podliczeniu i skalkulowaniu ryzyka( mozna nic nie zarobic a nawet stracic .przeciez jest inflacja) postanowilem ze jednak wiecej jest do ugrania na gieldzie(moje decyze i moja odpowiedzialnosc). a swoja droga przeraza mnie kiedy widze i slysze jak do maklera przychodzi przyszly inwestor ktory chce ulokowac pieniadze w funduszu i nie ma elementarnej wiedzy na ten temat.polega tylko na poradach posrednika (maklera)ktory przewaznie doradza takie produkty na ktorych ma najwieksza prowizje. niewiedza i lenistwo niestety kosztuje
zapiskispekulantaUkazała
sam,mimo ze jestem aktywnym graczem (akcje) prawie dalem sie namówic na cos takiego z gwarancją zwrotu kapitału.po podliczeniu i skalkulowaniu ryzyka( mozna nic nie zarobic a nawet stracic .przeciez jest inflacja) postanowilem ze jednak wiecej jest do ugrania na gieldzie(moje decyze i moja odpowiedzialnosc). a swoja droga przeraza mnie kiedy widze i slysze jak do maklera przychodzi przyszly inwestor ktory chce ulokowac pieniadze w funduszu i nie ma elementarnej wiedzy na ten temat.polega tylko na poradach posrednika (maklera)ktory przewaznie doradza takie produkty na ktorych ma najwieksza prowizje. niewiedza i lenistwo niestety kosztuje
bober43 -- 14.09.2008 - 13:48