Mad i Grześ

Mad i Grześ

Odmawiam komentarza.

Ale nie tak zupełnie.

Bo to co napisałeś o Magdzie, przypomniało mi trochę podobną historię z mojego życia.

Kiedyś na pewnym obozie zimowym zakochałam się w jednym takim Patryku. To było coś.

Ponieważ po obozie okazało się to, co zazwyczaj okazuje się po obozie, tak długo zmuszałam los, żeby go spotkać, że w końcu się udało. Po trzech latach.

Bardzo zabawna historia z tej perspektywy. Dobra do opisania.

Opiszę, to będzie okazja żeby się pośmiać.

Zwłaszcza, że to był harcerski obóz, a ja nigdy nie byłam harcerką.


Flashback (4) [coraz dłuższy, bo dwutorowy] By: maddog (28 komentarzy) 18 wrzesień, 2008 - 14:33