księża teraz wszędzie się wepchną . Na mnie wczoraj jeden naskoczył i pyta podstępnie: a na Zybertowicza zdążyłem?
A ja jemu, że nie, bo się zamienił, jako dojeżdżający i już był, choć jeszcze jest.
Ale, że książlki jeszcze rozdaje dla chętnych i ksiądz profesor M. już wziąl.
Ci księża to strasznie widać za tym Zybertowiczem są. No ale on z Torunia, to się samo tłumaczy.
W zasadzie może o tym dziś w tym dodatku napiszą, bo to w Warszawie było?
Pozdrawiam, zaciekawiony, choć jako nie inwestujący, nie przeczytam
PS A z wizualizacją proszę uważać, bo się Panu w sprzęcie zwarcie zrobi jakieś przykre
Proszę Pana,
księża teraz wszędzie się wepchną . Na mnie wczoraj jeden naskoczył i pyta podstępnie: a na Zybertowicza zdążyłem?
A ja jemu, że nie, bo się zamienił, jako dojeżdżający i już był, choć jeszcze jest.
Ale, że książlki jeszcze rozdaje dla chętnych i ksiądz profesor M. już wziąl.
Ci księża to strasznie widać za tym Zybertowiczem są. No ale on z Torunia, to się samo tłumaczy.
W zasadzie może o tym dziś w tym dodatku napiszą, bo to w Warszawie było?
Pozdrawiam, zaciekawiony, choć jako nie inwestujący, nie przeczytam
PS A z wizualizacją proszę uważać, bo się Panu w sprzęcie zwarcie zrobi jakieś przykre
yayco -- 22.09.2008 - 23:11