Polak-szarak ma w dupie wrzaski Nicponia i analizy Azraela, fakt. Czy przez madrosc swoja, czy przez obojetnosc, nie mnie wnikac.
Pisze tylko o tym, ze moze Polak-szarak ktoregos pieknego dnia obudzic sie z reka w nocniku i ze zdziwieniem na twarzy skonstatowac: “no przeciez ja go tu wczoraj nie postawilem”.
I ja tak sobie mysle, ze jak sie rozpada to panskie “stare”, to warto byc w czolowce tego “nowego”. Zeby nikt pozniej nie powiedzial, ze nasze nowe jest lepsze od waszego.
To inaczej;)
Polak-szarak ma w dupie wrzaski Nicponia i analizy Azraela, fakt. Czy przez madrosc swoja, czy przez obojetnosc, nie mnie wnikac.
Pisze tylko o tym, ze moze Polak-szarak ktoregos pieknego dnia obudzic sie z reka w nocniku i ze zdziwieniem na twarzy skonstatowac: “no przeciez ja go tu wczoraj nie postawilem”.
I ja tak sobie mysle, ze jak sie rozpada to panskie “stare”, to warto byc w czolowce tego “nowego”. Zeby nikt pozniej nie powiedzial, ze nasze nowe jest lepsze od waszego.
rollingpol -- 18.10.2008 - 21:16