historii samochodowych to ja wiele do opowiedzenia nie mam, ale znając moje szczęscie do dziwnych wypadków/przypadków, to w końcu jak się ten zmotoryzowany stanę, to pewnie mieć będę.
A Mazdę to ja nabyć chciałem niedawno,323 F, sportowe, ładne autko, szczególnie te w miarę nowe wersje, ale się rozmyśliłem, no i w międzyczasie kasa się rozeszła, znaczy w edukację swa inwestuję, co jednak chyba jest działaniem nie do końca przemyślanym:)
Pozdrawiam, teraz czekając już na teksty naziemne czy może nawet nadziemne, acz nic nie zbliża tak jak wspólkna działalność w ukryciu:), choć to trochę quasi-ukrycie było.
A i ja też mam pomysł na tekstów kilka, co do archiwum pasują.
Hm, na szczęście
historii samochodowych to ja wiele do opowiedzenia nie mam, ale znając moje szczęscie do dziwnych wypadków/przypadków, to w końcu jak się ten zmotoryzowany stanę, to pewnie mieć będę.
A Mazdę to ja nabyć chciałem niedawno,323 F, sportowe, ładne autko, szczególnie te w miarę nowe wersje, ale się rozmyśliłem, no i w międzyczasie kasa się rozeszła, znaczy w edukację swa inwestuję, co jednak chyba jest działaniem nie do końca przemyślanym:)
Pozdrawiam, teraz czekając już na teksty naziemne czy może nawet nadziemne, acz nic nie zbliża tak jak wspólkna działalność w ukryciu:), choć to trochę quasi-ukrycie było.
A i ja też mam pomysł na tekstów kilka, co do archiwum pasują.
Ale na razie niekoniecznie wenę mam na pisanie.
Pozdrówka.
grześ -- 29.10.2008 - 12:09