Na “tu i teraz” to żadnej z tych odpowiedzi nie wybiorę.
Do nas nie dotarło jeszcze to, co się po Wieeeelkim świecie przetacza. (W tym miejscu odpukuję, pluję przez lewe ramię i inne uroki odczyniam.)
A w tym wielkim świecie, to sytuacja dopiero zaczęła się rozwijać. A może powinienem napisać “zwijać”?
Myślę, że nieco “mądrzejsi” będziemy za kilka dni. Choć z pewnością nie tak “mądrzy”, jak ci na “Hawajach”.
Byczo będzie, jeśli mogę się tak wyrazić.
Jedno Panu przyznam kapelusza uchylając. Dobrze się Pan “pomocował” z argumentami.
Panie Bloxerze
Na “tu i teraz” to żadnej z tych odpowiedzi nie wybiorę.
Do nas nie dotarło jeszcze to, co się po Wieeeelkim świecie przetacza. (W tym miejscu odpukuję, pluję przez lewe ramię i inne uroki odczyniam.)
A w tym wielkim świecie, to sytuacja dopiero zaczęła się rozwijać. A może powinienem napisać “zwijać”?
Myślę, że nieco “mądrzejsi” będziemy za kilka dni. Choć z pewnością nie tak “mądrzy”, jak ci na “Hawajach”.
Byczo będzie, jeśli mogę się tak wyrazić.
Jedno Panu przyznam kapelusza uchylając. Dobrze się Pan “pomocował” z argumentami.
Pozdrawiam.
Kazik -- 07.11.2008 - 16:41