Ja tam nie jestem romantyczna. Makrela mi pasuje. Dobrą pastę można z niej zrobić i zawsze jakiś pożytek mieć. Nie to co z badylami, które i tak zaraz zwiędną.
Ale podejrzewam, że i tak nic z tego. Mężczyźni jak nie są domyślni w sprawie kwaitów, tak i innowacyjny pomysł z makrelą im nie przyjdzie do głowy.
>Referencie
Ja tam nie jestem romantyczna. Makrela mi pasuje. Dobrą pastę można z niej zrobić i zawsze jakiś pożytek mieć. Nie to co z badylami, które i tak zaraz zwiędną.
Ale podejrzewam, że i tak nic z tego. Mężczyźni jak nie są domyślni w sprawie kwaitów, tak i innowacyjny pomysł z makrelą im nie przyjdzie do głowy.
Delilah -- 18.11.2008 - 09:26