przypadkiem wiem, o co wam chodzi, jako to dziecię antropologów, chociaż nie mam zdania stanowczego… Czajnika na was wypuszczę (“czajnik na wrotkę i gonić go”), on wam ślicznie zamota o kwantach, dołoży jakieś pięć tytułów nikomu nie znanych, a potem wylądujecie na Rusi Kijowskiej i nie będziecie zupełnie wiedzieć, czemu.
Nawet
przypadkiem wiem, o co wam chodzi, jako to dziecię antropologów, chociaż nie mam zdania stanowczego… Czajnika na was wypuszczę (“czajnik na wrotkę i gonić go”), on wam ślicznie zamota o kwantach, dołoży jakieś pięć tytułów nikomu nie znanych, a potem wylądujecie na Rusi Kijowskiej i nie będziecie zupełnie wiedzieć, czemu.
hucpa rulez, moi mili