na mnie ten film nie zrobił żadnego wrażenia, ale ja się nie znam. jedyny melodramat, który mnie rusza to “Casablanca” :)
to że kształceni rosyjscy aktorzy są znakomici nie powinno dziwić. mają wielkie tradycje. ale przecież i u nas nie było źle. są bardzo dobrzy aktorzy ale poukrywani gdzieś po teatrach, a brylują miernoty w stylu braci Mroczków. no ale jak szczytem marzeń polskiego aktora jest rola w głupim sitcomie albo telenoweli to nie ma co się dziwić.
a przecież mieliśmy aktorów którzy się “wcielali”. taki był Wilhelmi w swoich najlepszych rolach (Fornalski w “Zaklętych rewirach” to czysty geniusz) ... i Gajos jeszcze to potrafi. Majchrzak, Chyra …
a ha … kino rosyjskie jest znakomite ostatnio. zarówno komercja jak i ambitne produkcje są na najwyższym poziomie.
nie wiem
na mnie ten film nie zrobił żadnego wrażenia, ale ja się nie znam. jedyny melodramat, który mnie rusza to “Casablanca” :)
to że kształceni rosyjscy aktorzy są znakomici nie powinno dziwić. mają wielkie tradycje. ale przecież i u nas nie było źle. są bardzo dobrzy aktorzy ale poukrywani gdzieś po teatrach, a brylują miernoty w stylu braci Mroczków. no ale jak szczytem marzeń polskiego aktora jest rola w głupim sitcomie albo telenoweli to nie ma co się dziwić.
a przecież mieliśmy aktorów którzy się “wcielali”. taki był Wilhelmi w swoich najlepszych rolach (Fornalski w “Zaklętych rewirach” to czysty geniusz) ... i Gajos jeszcze to potrafi. Majchrzak, Chyra …
a ha … kino rosyjskie jest znakomite ostatnio. zarówno komercja jak i ambitne produkcje są na najwyższym poziomie.
Docent Stopczyk -- 17.12.2008 - 10:13