Kill`em All!

Zapytany o znaczenie tytułu płyty “Kill`em All” James Hetfield pisnął basem i zarechotał, bo tytuł ufffff dedykowany był handlowcom sprzedającym tę płytę Metalliki.

To w rewanżu za to, że fakerzy sklepowi wymusili na zespole zmianę nazwy longplaya, który pierwotnie miał się nazywać “Metal Up Your Ass”.

Zaskakujący jest to, że im taki chamdlowiec posiada coraz większy stopień niekompetencji, tym wyżej awansuje.

Legnicki Media Markt oferuje na ten przykładzik zestaw filmów dla całej rodziny.

Wspaniałą familijną rozrywkę jednoczącą pokolenia zapewniają m.in.:

DSCN4393__800x600_.jpg

Och, Tesco też ma swoje zalety. Kiedy kupiłem we wtorek kilo pomidorów za 4.99 nie wiedziałem, że dwa dni później będą na promocji. Ależ gapa za mnie!

Mogłem poczekać do czwartku, gdy w ramach akcji “Rewolucja na warzywnym” Tesco wprowadzi promocję na pomidory: 5.49 zł.

No tak, to koszmar natężający się z końcem każdego roku.

No nic, kończę, bo zaczynam się nakręcać- czas wziąć leki.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Mad - off topic

Tak mi jakoś utkwił twój koment, że lewicową stronę zawłaszczyły różne prosięta.
Szukałem dzisiaj w necie, bo namierzam “Rację” i w związku z tym trochę sobie poczytałem lewicowych i lewackich portali.
Ileż tam odcięć od SLD, Racji…itp. normalnie – jestem zbudowany!
Znaczy się – “lewica” musi się powoli zabierać za pacyfikowanie lewicy.
O cholera!


He

To musi być eksplozja.
A dopóki w zależności od sytuacji pompuje się w mediach takiego Millera, albo Oleksego, jako bimbaska ds Unii Europejskiej, to co zrobić, ta prawdziwsza lewica będzie jeno w internecie.

A prosięta mają mentalność mafijną.

Patrz gościu- ideowcy kontra mafia. I kto tu wygra?

Jestem dumnym damskim bokserem


@Mad Dog

To pytanie to chyba retoryczne? Oczywiście że mafia – która następnie ustroi sie w piórka ideowców… Mad, wczoraj się urodziłeś? Od Borowskiego odeszlo 3 ostatnio, głosząc konieczność zjednoczenia silnej lewicy… Nie żebym płakał nad wojną domową wśród ludzi, z którymi mi wyjątkowo nie po drodze.


Ja tam nie płaczę

Ale widzę, że tak naprawdę wszystkim na rękę jest topienie lewicy.

Jestem dumnym damskim bokserem


>Mad

zawsze wygrywa mafia. tylko pod inną etykietką.

a tak BTW czytała osoba co komuchy z PeeZzeLu wymyśliły w sprawie zawodu aktora? :P to są kurwa (pardą) jaja… :)


Ne, osoba ne tschytala...

Steścitie menja:-)

Jestem dumnym damskim bokserem


promocje w marketach

Ja trochę z musu bywam w takim jednym codziennie w dni robocze (weekendy są dla oszołomów) i uśmiecham się na promocje gdy towar, który wczoraj był za 8,99 dzisiaj jest za 9,29 A małym drukiem przekreślenie 9,99.

Albo chcialem kupić grubszy towar, bo w promocji był. Okazało się, ze to ostatni egzemplarz wystawowy. Nie sprzedają. Nowy towar będzie po nowym roku. Ciekawe czy z nową ceną czy nadal z tą zadziwiająco niską.


St Opczyk

No tak, prawda, no tak…

Zawsze, gdy PSL wchodzi na obszary sobie nieznane, robi się zabawnie.

Jestem dumnym damskim bokserem


Najlepsze w tekście o PSL i aktorac jest to:

“Ludowcy proponują też w swoim projekcie wprowadzenie obowiązku szybkiej nauki tekstu i powściągliwości w krytykowaniu kolegów po fachu.”

Po prostu masakra albo inny matrix


Grzesiu

No nie mogę w to uwierzyć, choć sprawny wzrok i umiejętność czytania niby uniemożliwiają zaprzeczenie, ze nie – że to niemożliwe takie coś spłodzić nie dla jaj.

Czy stanowisko suflera jest obsadzane z partyjnego rozdzielnika?


@grześ

Spróbujmy myślec pozytywnie: może dzięki temu znikną bracia Mroczkowie? Wiem, słaba nadzieja – a gdyby tacy durnie mieli cos do powiedzenia wcześniej, nigdy nie usłyszelibyśmy choćby o Himilsbachu… Moim zdaniem kmioty koniczynkowe po prostu desperacko szukają sposobu na zaistnienie bo Słońce Peru liczy na sprowadzenie ich do roli przystawki.


Ale

PSL miało w swych szeregach aktora Siemiona więc mają może kompetencje do zajmowania się aktorstwem:)

A mam wrażenie, że z wolnymi zawodmi to tak, że studia kierunkowe niewiele dają, tak jak dziennikarzem dobrym nie zostaje się z racji ukończenia dziennikarstwa tak piosenkarzem nie zostaje się, bo się Akademię Muzyczną ukończyło.

Ale co tam PSL o kultuurze wiedzieć może, jak to chyba Podkański od nich jako minister kultury Czajkowskiego za Polaka uważał i spotykać chciał się ze zmarłym jakims artystą, bo nie miał pojęcia, że ten już nie żyje.

pozdr


@grześ

Lesław “umów mnie z tym Czapskim” Podkański :)


Grzesiu

Spotykanie się z martwym artystą jest dużo fajniejsze.
Nie trzeba pić z nim wódki, a i w pysk dostać jest dość trudno!
Pozdro


Mad

off topic
Dotarłem w końcu na Małą Moskwę. Poza faktem, że wszystkie skurwysyny w filmie to Ruscy, bo nawet nasi w bohaterskim ludowym wojsku polskim nie płoną braterska miłościa do czerwonoarmiejców, a wręcz przeciwnie (co jest jednak zdrowym przegięciem), to film praktycznie doskonały.
Zdjęcia Legnicy, muzyka, gra aktorów… Tych rosyjskich, bo po naszej stronie mizeria jednak… Chciałbym, aby każda komercyjna produkcja tak wyglądała.

Pierwsze co mi przyszlo do głowy to to, że emocjonalności i smutku ruskiej duszy nie jest w stanie zrozumieć nawet Polak…

Dzięki za zachętę do oglądania…


Cieszy mnie to:-)

Jestem dumnym damskim bokserem


Mad

Koniec filmu, napisy lecą – a całe kino siedzi w miejscu i słucha…. Słucha aż do ostatniego dzwięku… Dawno nie widziałem takiej magii…

A już Светлана Ходченкова i jej wykonanie “Grande Valse Brillante”.... na długo pozostanie w głowie. Mam wrażenie, że owinęła sobie wokoła palca wszystkich oglądających, praktycznie zdominowała sobą cały film…

Szukam mp3 z tym nagraniem…


Prawda?

Niesamowite przeżycie.
I to coś łapiące za gardło.

Ja to mam zawsze, gdy widzę ją śpiewającą.

“Grand Valse…” za chwilę będzie w boksie po prawej. Do ściągnięcia.

Jestem dumnym damskim bokserem


Zupełny off

Mad – wczoraj TVN Superwizjer wyemitował materiał o Twojej znajomej oczekującej na przeszczep http://superwizjer.onet.pl/1522604,archiwum.html, niestety ze zmęczenia usnęłam w połowie. Wiem, ze wyjeżdzała do Wiednia na konsultacje – coś się ruszyło w tej sprawie?Jest jakaś szansa?


Za wcześnie powiedzieć

To znaczy szanse jakieś są, ale największym zagrożeniem jest okres po przeszczepie.
Statystyki są niestety smutne.

Natomiast pocieszające jest to, że kwota do niedawna wydawałoby się nieosiągalna staje się coraz bardziej realna.

Dlatego każdy dodatkowy “fistaszek” sprawia, że Nowy Rok może być o TAKI:-)

Jestem dumnym damskim bokserem


Mad

Dzięki. Zassałem. Pewnie na youtube bedzie z obrazem, bo warto zobaczyć ile siebie włożyła w zaśpiewanie…

Szkoda tylko, ze Lesław Zurek nie dorósł jej do pięt… Dysproporcja jest tak ogromna, ze aż bolą żęby gdy pojawia się na ekranie koło Swietlany. Ulyanov jest nznacznie lepszy…


Na pokazie przedpremierowym w Legnicy

Uljanow robił furorę.
Podchodziły kobiety normalnie w nim rozkochane.
Że chciałby, by ich mężczyźni byli tacy, jak Jura.

Zresztą Jura to wg mnie popis sam w sobie.

Potem politruk.

A z tymi naszymi aktorami to fakt.
Wystarczyło choćby spojrzeć na aktora grającego dowódcę Michała…

A Żurek… no szkoda, szkoda. Masz rację.

Coś jeszcze miałem powiedzieć...czekaj…no, wiem! Z Rosjanami to jest coś na rzeczy. To co robią jest niesłychane. Im niepotrzebne dialogi, by wyrazić mnóstwo emocji jednym gestem, spojrzeniem, skrzywieniem twarzy.

Przypomina mi się Aleksander Domogarow, który wykreował Bohuna w naszym “Ogniem i mieczem”. I pomyśleć, że miał tylko trzy tygodnie czasu…

Jestem dumnym damskim bokserem


Griszku, jeszcze coś...

Równolegle z fabułą kręcony był serial “Mała Moskwa”.

Pozostaje nam z niecierpliwością czekać na emisję w tefałpeńce.

Jestem dumnym damskim bokserem


Madzie

Nie mam telewizji w chacie… Pewnie potem pościągam z sieci.
Ta historia nadaje sie na serial. Wymaga znacznie dłuższej fabuły niż wersja kinowa. Ten romans, przez swego rodzaju pośpiech, jest trochę niewiarygodny. Spora ilość wątków nie pozwala zając się każdym z nich i ich uczestnikami na poważnie. Mam więc nadzieję, że teraz dostaną szansę na “głębię”.

Co do Uljanowa – zagrał postać Jury bardzo oszczednie, ale jednocześnie niezwykle sugestywnie. Faktycznie – nie potrzebował wielu słów, wystarczyły gesty, spojrzenia, westchnięcia. Pod tym względem – w ogóle rosyjska cześć obsady niezwykła. Oczywiście – to aktorzy, ale grają emocjami w tak mistrzowski sposób, że z przyjemnością zanurzasz się w opowieść, stająca sie niezwykle ludzką. Nie ma w tych emocjach nic z teatralności. A postacie budze realne uczucia. KGBowiec jest przerażający, a Politrukowi wsadziłbyś sztyl od lopaty w dupe. Najlepiej zreszta z łopatą.

W samej pośtaci Jury czegoś mi brakowało… W sumie – tego, aby skopał dupę naszemu poruczniczkowi. Brakowało mi meskiej złości, tego elementu brutalnej porywczości. Był... szlachetny, ale hmmm…. miękki. Wiesz o co mi chodzi?

Domagarow to ta sama klasa – emocjonalnie zagrana rola, odstająca od Zamachowskiego i Żebrowskiego o lata świetlne. Oni – zagrali. Domagarow – się wcielił. Tego mi najbardziej w polskim kinie brakuje… Ostatnia polska rola która dostałem przez łeb była rola Jan Frycza w Korowodzie. No oczywiście jeszcze Szaflarska w “pora umierać”, no ale to nie ta liga.

pzdr.


nie wiem

na mnie ten film nie zrobił żadnego wrażenia, ale ja się nie znam. jedyny melodramat, który mnie rusza to “Casablanca” :)

to że kształceni rosyjscy aktorzy są znakomici nie powinno dziwić. mają wielkie tradycje. ale przecież i u nas nie było źle. są bardzo dobrzy aktorzy ale poukrywani gdzieś po teatrach, a brylują miernoty w stylu braci Mroczków. no ale jak szczytem marzeń polskiego aktora jest rola w głupim sitcomie albo telenoweli to nie ma co się dziwić.

a przecież mieliśmy aktorów którzy się “wcielali”. taki był Wilhelmi w swoich najlepszych rolach (Fornalski w “Zaklętych rewirach” to czysty geniusz) ... i Gajos jeszcze to potrafi. Majchrzak, Chyra …

a ha … kino rosyjskie jest znakomite ostatnio. zarówno komercja jak i ambitne produkcje są na najwyższym poziomie.


@Docent Stopczyk

Mnie – jeśli chodzi o rosyjskie kino – absolutnie zachwyciła “Nocna straż”, która kosztowała chyba mniej niż rachunki za pizzę przy “Wiedźminie”, a wyprzedzała 99% swojej działki o lata świetlne…


Majchrzak

No ale on to już w ogóle jest na filmowym aucie. Wiesz, środowisko nie daruje tego, co człeniu gada w wywiadach.

Jestem dumnym damskim bokserem


Griszku

Mnie też brakowało tej odrobiny Cienia w Jurze. Ale z drugiej strony…
Toć on by wtedy kompletnie skradł cały film!
I tak Żurek przy nim leży i kwiczy.

Kapitalna dla mnie była scena, w której Jura odprowadza Wierę ze szpitala do domu i widać, że rozmowa nie układa im się.
Każde słowo wydaje im się zbędne.
Czują, że nic z tego nie będzie.
I Jura musi jechać na lotnisko- inwazja na Czechosłowację.

I on wtedy mówi Wierze o wyborze imienia dla córki.

Mówię Ci, Stary- to dla mnie najpiękniejsze wyznanie miłości w polskim kinie.
Nie do córki. Do żony.

Żurkiem jestem o tyle zdziwiony, że całkiem ciekawy był w “Odzie do radości”...

Jestem dumnym damskim bokserem


Nocna straż

rewelacyjna jest scena z wiedźmą. potem solidnie kino, ze sporą dawką oryginalności.

co do kosztów to podobno było ok 4 mln$. nie wiem ile kosztował Wiedźmin, ale nawet jakby to było 100 mln to faktycznie tego nie widać.

wydaje mi sie, że problemem nie są pieniądze na efekty, ale brak wyobraźni jak i kiedy ich użyć. niestety “Wiedźmin” ten brak obnaża.

obejrzałem ostatnio szumnie zapowiadany pierwszy polski slasher “Pora mroku”. były porównania do “Hostelu” i “Piły” (już to powinno ustawić potencjalnego odbiorcę anty), ale to co zobaczyłem to była tragedia. tymczasem żeby zrobić dobry slasher/survival nie trzeba wielkich pieniędzy. potrzebny jest tylko scenariusz i wiarygodni aktorzy. Francuzi zrobili super film “Frontieres” Norwegowie “Hotel zła”, Hiszpanie [REC], w australii powstał niedawno bardzo fajny film Storm Warning… a u nas? jak zwykle … dupa…

co do Rosjan to rewelacyjne są ich mocno pokręcone “horrory” “Gvozdy”, “Visions of Suffering”, albo psychodeliczny “Zhest” , ale nawet w głównym nurcie horroru Rosjanie zrobili schematycznego ale momentami w swoim gatunku znakomitego “Trackmana”.


>Mad

właśnie, Majchrzak jest na aucie … nam potrzeba żeby takich ludzi na aucie było więcej i żeby oni robili kino, a mejnstrim niech rzeźbi w gównie.


Ale Majrzchak w ogóle w fabule nie gra

I to jest kurwa problemito.

Jestem dumnym damskim bokserem


no właśnie Mad

bo u nas nie ma offu. w ogóle nie ma. jak w U$A Willem Dafoe chce zarobić to gra w jakimś holiłudzie, a jak chce się spełnić to jedzie do Nowego Jorku i szuka. i znajduje, a czasami nawet dopłaca :)

a u nas nie ma sceny, która byłaby poza, albo chociaż obok tego czegoś co się nazywa kinematografia polska. bo sory ale komedyjek Adalberta Gizy nie sposób traktować poważnie, chociaż są urocze (zwłaszcza Wożonko :P)


Off

Myślałem, że coś urodzi się we Wrocku, a przyłożą do tego rękę Matwiejczykowie, jest tam przecież fajna baza ludzi i sprzętu.
No ale dupa.
Offu nie ma i nie będzie. W Polandzie.

Jestem dumnym damskim bokserem


Subskrybuj zawartość