Nasze środowisko nie różni się od innych. Najbardziej się jednoczy, gdy ktoś powie coś nieprzyjemnego pro domo sua , nawet jeśli ma rację i nawet jeżeli wszyscy o tym mówią po cichu.
Odmienny był odzew publiczności. Dostałem setki słów pokrzepienia jakbym prowadził jakąś krucjatę. Nawet wśród internautów powtarzała się fraza “zwykle się z Wyborczą/Pacewiczem nie zgadzam (lub mniej cenzuralnie) ale tym razem…” Tym razem utrafiłem w coś, co boli nie tylko mnie jako widza.
Jest odpowiedź
Pacewicza na apel laureatów
Nasze środowisko nie różni się od innych. Najbardziej się jednoczy, gdy ktoś powie coś nieprzyjemnego pro domo sua , nawet jeśli ma rację i nawet jeżeli wszyscy o tym mówią po cichu.
Odmienny był odzew publiczności. Dostałem setki słów pokrzepienia jakbym prowadził jakąś krucjatę. Nawet wśród internautów powtarzała się fraza “zwykle się z Wyborczą/Pacewiczem nie zgadzam (lub mniej cenzuralnie) ale tym razem…” Tym razem utrafiłem w coś, co boli nie tylko mnie jako widza.
Ano utrafił bez pudła.
ak
Artur Kmieciak -- 21.12.2008 - 21:24