My to pewnie nie doczekamy?
Ale za to nasze wnuki?
A może by jakiego polityka metodą in vitro u nas zaszczepić?
Gdyby np wkręcić na Kreml jaką agentkę specjalną, podobną do tych co w amerykańskich serialach wszystkie zagadki w Miami, NY i gdzie tam jeszcze, rozwiązują.
I tajną misję jej zlecić?
A drugą do Białego Domu.
Panie Yayco
My to pewnie nie doczekamy?
Ale za to nasze wnuki?
A może by jakiego polityka metodą in vitro u nas zaszczepić?
Igła -- 30.12.2008 - 20:20Gdyby np wkręcić na Kreml jaką agentkę specjalną, podobną do tych co w amerykańskich serialach wszystkie zagadki w Miami, NY i gdzie tam jeszcze, rozwiązują.
I tajną misję jej zlecić?
A drugą do Białego Domu.