Wówczas, to Tusk właśnie był świeżo po rozwaleniu Unii Wolności. Jak uczy historia, ostatecznym.
Geremek najpierw dość zażarcie z Donaldem rywalizował o utrzymanie przywództwa w UW, a gdy niewielką przewagą wygrał, Tusk wbił mu nóż w plecy wyprowadzając z partii dawny KLD i resztki SKLu z przypadłościami.
Nawet Piskorski &co. pomaszerował dziarsko za Donkiem, nie wiedząc co go czeka.
To za sprawą dzisiejszego premiera Geremet trafił na polityczną emeryturę i jedyne co mu zostało to dramatyczne darcie szat w PE i wywiadziki w Vivie.
A przecież od 89 był tyle razy namaszczany na przywódcę IIIRP.
Pomyślmy, gdyby nie Tusk, czy w ogóle powstałaby PO, jaką znamy? Czy w ostatnich wyborach to nie Geremek i jego ludzie rozsądni byliby jedyną alternatywą dla straszliwej prawicy?
Miał więc co Tuskowi pamiętać nie pamiętliwy Geremek.
Panie Wiki
Wówczas, to Tusk właśnie był świeżo po rozwaleniu Unii Wolności. Jak uczy historia, ostatecznym.
Geremek najpierw dość zażarcie z Donaldem rywalizował o utrzymanie przywództwa w UW, a gdy niewielką przewagą wygrał, Tusk wbił mu nóż w plecy wyprowadzając z partii dawny KLD i resztki SKLu z przypadłościami.
Nawet Piskorski &co. pomaszerował dziarsko za Donkiem, nie wiedząc co go czeka.
To za sprawą dzisiejszego premiera Geremet trafił na polityczną emeryturę i jedyne co mu zostało to dramatyczne darcie szat w PE i wywiadziki w Vivie.
A przecież od 89 był tyle razy namaszczany na przywódcę IIIRP.
Pomyślmy, gdyby nie Tusk, czy w ogóle powstałaby PO, jaką znamy? Czy w ostatnich wyborach to nie Geremek i jego ludzie rozsądni byliby jedyną alternatywą dla straszliwej prawicy?
Miał więc co Tuskowi pamiętać nie pamiętliwy Geremek.
odys -- 06.01.2009 - 13:29