Się z domu nie ruszałem a mieszkam na Oporowie, co we Wrocławiu znaczy “za miastem”. Żona przy śniadaniu zapytała, jak ja mam zamiar obowiązek obywatelski wypełnić i serce czerwone przynieść na znak spełnienia. Uspokoiłem ją, że już łońskiego roku, nie ruszając tyłka z domu, internetowo przelałem sumę godziwą. Niestety system nie wypluwa serduszka i to jest wada…
Wcale!
Się z domu nie ruszałem a mieszkam na Oporowie, co we Wrocławiu znaczy “za miastem”. Żona przy śniadaniu zapytała, jak ja mam zamiar obowiązek obywatelski wypełnić i serce czerwone przynieść na znak spełnienia. Uspokoiłem ją, że już łońskiego roku, nie ruszając tyłka z domu, internetowo przelałem sumę godziwą. Niestety system nie wypluwa serduszka i to jest wada…
jotesz -- 12.01.2009 - 08:57