Historia jakich tysiące w Polsce, ma swoją wartość jedynie jako przykładowa historia po to aby nigdy więcej takich nie było.
To historia która nie ma żadnego logicznego sensu, historia z której prosto wynika, że wzajemnie mordując się jesteśmy większymi głupcami od “cywilizowanego”, unormowanego świata zwierząt.
Odnośnie sumienia mojego nieżyjącego już Ojca to pewnikiem jest, że nie miał czystego sumienia.
Gdyby miał czyste sumienie to powinien nie żyć w tamtych czasach.
Przeżył a to znaczy, że był równie bezwzględny jak jego ukraińscy prześladowcy,
moze nawet był jeszcze gorszy od nich bo był inteligentniejszy, sprawniejszy, bardziej pomysłowy a to na wojnie źle wróży wrogom.
Mam nadzieję, że nie mordował ukraińskich dzieci i kobiet bo też by nie przeżył, bo zlikwidowaliby go swoi partyzanci AK.
Wierzę, że bezmyślnie nie mordował ale przekonany jestem, że zawsze chciał to robić, na pewno dłużej strzelał niż potrzeba było, na pewno więcej zabił niż musiał, na pewno był bardziej bezwzględny niż musiał poza tym wojna wykoleja każdego człowieka “pociąga się za cyngiel i już po problemie” i do następnego razu, i jeszcze raz….....
Na koniec własnego upadku szybciej się strzela niż mysli a do bezmyslnie zabitych zawsze można dorobić jakieś teoryjki jak chociażby takie jakie głoszą niedobitki i pogrobowcy OUN-UPA na własne usprawiedliwienie.
ps.
Panie Marku Olżyński,
pełna zgoda.
Niesamowita historia, bo ja wiem czy filmowa?
Historia jakich tysiące w Polsce, ma swoją wartość jedynie jako przykładowa historia po to aby nigdy więcej takich nie było.
Kosicz -- 22.01.2009 - 10:18To historia która nie ma żadnego logicznego sensu, historia z której prosto wynika, że wzajemnie mordując się jesteśmy większymi głupcami od “cywilizowanego”, unormowanego świata zwierząt.
Odnośnie sumienia mojego nieżyjącego już Ojca to pewnikiem jest, że nie miał czystego sumienia.
Gdyby miał czyste sumienie to powinien nie żyć w tamtych czasach.
Przeżył a to znaczy, że był równie bezwzględny jak jego ukraińscy prześladowcy,
moze nawet był jeszcze gorszy od nich bo był inteligentniejszy, sprawniejszy, bardziej pomysłowy a to na wojnie źle wróży wrogom.
Mam nadzieję, że nie mordował ukraińskich dzieci i kobiet bo też by nie przeżył, bo zlikwidowaliby go swoi partyzanci AK.
Wierzę, że bezmyślnie nie mordował ale przekonany jestem, że zawsze chciał to robić, na pewno dłużej strzelał niż potrzeba było, na pewno więcej zabił niż musiał, na pewno był bardziej bezwzględny niż musiał poza tym wojna wykoleja każdego człowieka “pociąga się za cyngiel i już po problemie” i do następnego razu, i jeszcze raz….....
Na koniec własnego upadku szybciej się strzela niż mysli a do bezmyslnie zabitych zawsze można dorobić jakieś teoryjki jak chociażby takie jakie głoszą niedobitki i pogrobowcy OUN-UPA na własne usprawiedliwienie.
ps.
Panie Marku Olżyński,
pełna zgoda.