Jako dystrybucja internet. To na początek.
Zrobić coś z fajnymi ludźmi, za którymi nie muszę latać i udowadniać ciul wie co.
Po prostu: albo robimy, albo nie.
Podział obowiązków.
Promocja.
Potem rozmowa z tymi “be”. Ale na moich warunkach. Już nie mam siły i czasu użerać się i łykać ściemę.
A jeśli nie- trudno, gdzie indziej też jest życie.
~Akcja “Potrzebuję nowego płuca”: do dnia 21 stycznia na konto wpłynęło
406 300 zł~
PI
Na razie nic wielkiego.
Jako dystrybucja internet. To na początek.
Zrobić coś z fajnymi ludźmi, za którymi nie muszę latać i udowadniać ciul wie co.
Po prostu: albo robimy, albo nie.
Podział obowiązków.
Promocja.
Potem rozmowa z tymi “be”. Ale na moich warunkach. Już nie mam siły i czasu użerać się i łykać ściemę.
A jeśli nie- trudno, gdzie indziej też jest życie.
~Akcja “Potrzebuję nowego płuca”: do dnia 21 stycznia na konto wpłynęło
Mad Dog -- 02.02.2009 - 17:37406 300 zł~