Tyle, że obie strony co innego uznają za swoje.
U nas idzie to w kierunku odkrywania czarnych kart.
Bardziej cudzych, niż swoich.
U nich jest to trukanie w nacjonalistyczną trąbkę, a w razie czego, chowanie się za tarczę jako tych słabszych, zapóźnionych, pobitych przez wszystkich.
Dokładnie taka sama, lacka metoda.
Cały świat przeciw nam.
Robić swoje?
W tym jest sedno.
Tyle, że obie strony co innego uznają za swoje.
U nas idzie to w kierunku odkrywania czarnych kart.
Bardziej cudzych, niż swoich.
U nich jest to trukanie w nacjonalistyczną trąbkę, a w razie czego, chowanie się za tarczę jako tych słabszych, zapóźnionych, pobitych przez wszystkich.
Igła -- 21.02.2009 - 14:40Dokładnie taka sama, lacka metoda.
Cały świat przeciw nam.