Tyle, że złości mnie trochę pisanie o polityce/politykach w kategoriach, które pan stosuje.
Tak samo za naiwne uważam mniemanie, że koniecznym warunkiem jest osobista przyzwoitość.
Ta w polityce wogóle się nie liczy.
I ja jej bym, tej przyzwoitości, z życia prywatnego nie przenosił do ocen politycznych.
Panie Odysie
Niech będzie, że złośliwie.
Tyle, że złości mnie trochę pisanie o polityce/politykach w kategoriach, które pan stosuje.
Igła -- 23.02.2009 - 09:06Tak samo za naiwne uważam mniemanie, że koniecznym warunkiem jest osobista przyzwoitość.
Ta w polityce wogóle się nie liczy.
I ja jej bym, tej przyzwoitości, z życia prywatnego nie przenosił do ocen politycznych.