Przyznaję, że przejrzałem “nowe”, ale widocznie niezbyt wnikliwie, skoro mi umknęło! Się kajam…
Starowiejski to Sarmata całą gębą i chwała Igle, że taką barwną, sarmacką postać upamiętnił. Franciszek Starowieyski był silnie związany z Wrocławiem. Miał tu swego czasu kwaterę, zapełnioną antykami, które z lubością i wielkim znawstwem wyszukiwał na naszej giełdzie staroci, jednej z największych w Polsce.
Maxie - Igle chwała!
Przyznaję, że przejrzałem “nowe”, ale widocznie niezbyt wnikliwie, skoro mi umknęło! Się kajam…
Starowiejski to Sarmata całą gębą i chwała Igle, że taką barwną, sarmacką postać upamiętnił. Franciszek Starowieyski był silnie związany z Wrocławiem. Miał tu swego czasu kwaterę, zapełnioną antykami, które z lubością i wielkim znawstwem wyszukiwał na naszej giełdzie staroci, jednej z największych w Polsce.
jotesz -- 24.02.2009 - 09:33