Panie Odysie obrona terytorialna.
Tyle, że inna niż do tej pory. Nie tak co kładzie tory i buduje dacze generałom.
I w Polsce olewana.
Tymczasem paru grubych, ślepych i kulawych, zdeterminowanych, z lekkim sprzętem, wyszkolonych w taktyce wojny podjazdowej i partyzanckiej może nieźle zadymić.
No i jeszcze pozostaje
Panie Odysie obrona terytorialna.
Tyle, że inna niż do tej pory. Nie tak co kładzie tory i buduje dacze generałom.
I w Polsce olewana.
Tymczasem paru grubych, ślepych i kulawych, zdeterminowanych, z lekkim sprzętem, wyszkolonych w taktyce wojny podjazdowej i partyzanckiej może nieźle zadymić.
Tylko kogo to obchodzi?
Igła -- 03.03.2009 - 21:48