nie wiem jak to jest u innych ale to się czuje wyraźnie i mocno – co się nosi w sobie. Rzeczywiście można sobie zdawać sprawę z tego lub nie albo dać sobie z tym spokój i się tym nie zajmować – tak też można.
Ja sobie tak myślę, że moc szuka nas…. – i szuka sposobności by dać o sobie znać. Troche podobnie jak potrok górski który szuka każdej szczeliny by płynąć ku… .
Jednak to jest proces(nasze odwalanie kamieni..) aby ten potok wpuścić do środka.
Czy łatwiej nie korzystać? Ja wiem, dla mnie nie. Ja się bez niej czuję poprostu źle, niepotrzebny sobie, z zyciem bez celu, ładu i składu… i jej szukam jak powietrza.
Ostatnio wracajac z Krakowa póxno samochodem słuchałem własnie radia eM, jakiejś listy przebojów którą prowadzą i super mówią Malejonek i jacyś tam.
To bardzo krzepiące – bo przecież warto coś w życiu robić, na coś się zdecydować, realizowac ten cel i czerpać z tego przyjemnośc i radość. Tylko stanie w miejscu wywołuje niezbyt korzystny stan… i brak wewnętrznej przestrzeni.
Wojownikami jesteśmy i chyba tak powinniśmy żyć. Wojownikami dobrych spraw i dobrych idei… – inaczej marazm i stagnacja. No bo po co warto zyć... ?
pozdr.
************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Witaj Grześ, :-))
nie wiem jak to jest u innych ale to się czuje wyraźnie i mocno – co się nosi w sobie. Rzeczywiście można sobie zdawać sprawę z tego lub nie albo dać sobie z tym spokój i się tym nie zajmować – tak też można.
Ja sobie tak myślę, że moc szuka nas…. – i szuka sposobności by dać o sobie znać. Troche podobnie jak potrok górski który szuka każdej szczeliny by płynąć ku… .
Jednak to jest proces(nasze odwalanie kamieni..) aby ten potok wpuścić do środka.
Czy łatwiej nie korzystać? Ja wiem, dla mnie nie. Ja się bez niej czuję poprostu źle, niepotrzebny sobie, z zyciem bez celu, ładu i składu… i jej szukam jak powietrza.
Ostatnio wracajac z Krakowa póxno samochodem słuchałem własnie radia eM, jakiejś listy przebojów którą prowadzą i super mówią Malejonek i jacyś tam.
To bardzo krzepiące – bo przecież warto coś w życiu robić, na coś się zdecydować, realizowac ten cel i czerpać z tego przyjemnośc i radość. Tylko stanie w miejscu wywołuje niezbyt korzystny stan… i brak wewnętrznej przestrzeni.
Wojownikami jesteśmy i chyba tak powinniśmy żyć. Wojownikami dobrych spraw i dobrych idei… – inaczej marazm i stagnacja. No bo po co warto zyć... ?
pozdr.
************************
poldek34 -- 28.03.2009 - 00:30“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”