że cudownie się składa, że ty umiesz wyszukiwać te przebiśniegi i że twój Dziennik się roi od takich pozytywnych drobych zdarzeń i chwil.
Jak zwykle jestem pod wrażeniem i jak zwykle po przeczytaniu a właściwie w trakcie uśmiecham się i w ogóle pozytywnie myśleć zaczynam:)
A i oczywiście masz rację, znaczy ty, nie Maria Pawlikowska Jasnorzewska.
Ja jako ten pesymista i abnegat pójdę dalej, czasem ręka ścierpnie , szczególnie w ważnej chwili, ale nawet i złamać ją można lub zwiwchnąć i świat się wymyka.
Albo i siły nie ma, by rękę wyciągnąć i pomóc sobie czy innym.
Bianko, tak sobie myślę,
że cudownie się składa, że ty umiesz wyszukiwać te przebiśniegi i że twój Dziennik się roi od takich pozytywnych drobych zdarzeń i chwil.
Jak zwykle jestem pod wrażeniem i jak zwykle po przeczytaniu a właściwie w trakcie uśmiecham się i w ogóle pozytywnie myśleć zaczynam:)
A i oczywiście masz rację, znaczy ty, nie Maria Pawlikowska Jasnorzewska.
Ja jako ten pesymista i abnegat pójdę dalej, czasem ręka ścierpnie , szczególnie w ważnej chwili, ale nawet i złamać ją można lub zwiwchnąć i świat się wymyka.
Albo i siły nie ma, by rękę wyciągnąć i pomóc sobie czy innym.
A w ogóle to Każda rzecz ma swój czas
Pozdrówka
grześ -- 02.04.2009 - 14:03