Ja nie rozumiem ucieczki od jednośladów. Natomiast jestem w stanie zrozumieć, że w centrach miast patrz stare miasto w Krakowie, czy Starówka (w Warszawie), nie mają takiej pojemności, aby wszyscy chętni mogli tam wjechać samochodami, bez względu na rodzaj napędu.
Ciekawsze jest, że zarówno Stefan Bratkowski jak i Aleksander J. Wieczorkowski potrafią z sensem pisać o sprawach gospodarczych, natomiast o bieżącej polityce wypisują coś tak śmiesznego, że na pewno tego nie będę upubliczniał.
Panie Dymitrze!
Ja nie rozumiem ucieczki od jednośladów. Natomiast jestem w stanie zrozumieć, że w centrach miast patrz stare miasto w Krakowie, czy Starówka (w Warszawie), nie mają takiej pojemności, aby wszyscy chętni mogli tam wjechać samochodami, bez względu na rodzaj napędu.
Ciekawsze jest, że zarówno Stefan Bratkowski jak i Aleksander J. Wieczorkowski potrafią z sensem pisać o sprawach gospodarczych, natomiast o bieżącej polityce wypisują coś tak śmiesznego, że na pewno tego nie będę upubliczniał.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 07.04.2009 - 09:15