no sorry, ale co ma tu do rzeczy lubienie czy nielubienie? IPN to tylko urząd, działa pewnie i tak lepiej niż przeciętny urząd, choć z pewnością jest tam sporo do zrobienia lepiej. Trzeba cisnąć i męczyć urzędników. Jak w każdym urzędzie. Tylko za czym to ma być argument, że IPN Ciebie olewa a innych zlecenia obsługuje? To ma być argument, żeby go zaorać, czy jak?
Leszku,
no sorry, ale co ma tu do rzeczy lubienie czy nielubienie? IPN to tylko urząd, działa pewnie i tak lepiej niż przeciętny urząd, choć z pewnością jest tam sporo do zrobienia lepiej. Trzeba cisnąć i męczyć urzędników. Jak w każdym urzędzie. Tylko za czym to ma być argument, że IPN Ciebie olewa a innych zlecenia obsługuje? To ma być argument, żeby go zaorać, czy jak?
s e r g i u s z -- 08.04.2009 - 17:00