jako czytelnik Nie, okazjonalny co prawda, ale jednak, nie mogę się z Panem zgodzić.
W Nie trudno dojrzeć entuzjazm do państwowej redystrybucji majątku narodowego, wręcz przeciwnie. Redakcja do bólu jest liberalna. I gospodarczo i obyczajowo.
Trudno też dostrzec sentyment do PRLu. Jeśli nawet jest, to głęboko, bardzo głeboko skrywany.
Po oczach bije zaś antyklerykalizm i niechęć do mniej lub bardziej wyimaginowanych środowisk narodowo-katolickich.
Czyli bliżej niż dalej.:)
Pocieszające jest to, że nawet ci, którym najbliżej do Urbana tak gorliwie się od niego odżegnują.
I to, że nikt nie kwapi się, by ten mit urbanowy zawłaszczać.:)
Co zaś tyczy moich uwag związanych z publikacją na esbeckich stronach, to doskonale się Pan orientuje, że był to żart, okrutny odwet za faszystę Nicponia i prawackie.. chłe, chłe, chłe… portale.
Doskonale zresztą wykorzystany dla zamanifestowania swego świętego oburzenia i sprowadzenia Grzesia z pieskiem:)
Panie Zbyszku,
jako czytelnik Nie, okazjonalny co prawda, ale jednak, nie mogę się z Panem zgodzić.
W Nie trudno dojrzeć entuzjazm do państwowej redystrybucji majątku narodowego, wręcz przeciwnie. Redakcja do bólu jest liberalna. I gospodarczo i obyczajowo.
Trudno też dostrzec sentyment do PRLu. Jeśli nawet jest, to głęboko, bardzo głeboko skrywany.
Po oczach bije zaś antyklerykalizm i niechęć do mniej lub bardziej wyimaginowanych środowisk narodowo-katolickich.
Czyli bliżej niż dalej.:)
Pocieszające jest to, że nawet ci, którym najbliżej do Urbana tak gorliwie się od niego odżegnują.
I to, że nikt nie kwapi się, by ten mit urbanowy zawłaszczać.:)
Co zaś tyczy moich uwag związanych z publikacją na esbeckich stronach, to doskonale się Pan orientuje, że był to żart, okrutny odwet za faszystę Nicponia i prawackie.. chłe, chłe, chłe… portale.
Doskonale zresztą wykorzystany dla zamanifestowania swego świętego oburzenia i sprowadzenia Grzesia z pieskiem:)
Pozdrawiam
yassa -- 16.04.2009 - 16:51