Chyba dziś nie jestem do końca w formie – przeczytałem dwa razy i nadal nie wiem – to o co chodziło Michnikowi? Że niby “oficjalna wersja się zmieniła:? – ale jak to się ma do otwarcia archiwów?
Jesteś Pan śmieszny – wraz całym prawactwem – ciągle gadając o tym “przekręcie”.
Przekrętem to jest to Wasze ględzenie, że gdyby było inaczej, to byłoby inaczej. Proszę się rozejrzeć wokół – po krajach ościennych i podać mi jakieś zdecydowane różnice – poza nieszczęsnym drogownictwem, które istotnie w Polsce, z powodu wyjątkowo fatalnego prawa – leży i kwiczy.
Niestety – pomimo zapluwania się prawaków, “wszystkie drogi prowadzą do Rzymu”. Nie da się obronić tezy, że porozumienie Okrągłego Stołu spowodowało jakieś katastrofalne opóźnienia w rozwoju kraju. Struktura własnościowa też wygląda podobnie jak w innych krajach byłego bloku (poza NRD) – dotyczy to również karier byłych ubeków.
Cały szum, że gdyby Sejm Kontraktowy rozpędzić na cztery wiatry albo gdyby Olszewski z wariatem Macierewiczem dłużej Krajem rządzili, to stałaby tu kraina miodem i mlekiem płynąca – o kant d. można potłuc. Poza zwykłą zawiścią środowiska dawnego PC nic nie stoi za taką tezą.
Więc jestem dumnym “lemingiem” i nie przejmuję się prawackim odchyleniem, którego jedynym celem i satysfakcją jest oczekiwanie na wywalenie się i polskiego i całego europejskiego projektu, ponieważ ich kacze umysły nie są w stanie wyjść poza dziewiętnastowieczne koncepcje, których pokłosiem byly nieustanne konflikty wykrwawiające Kraj i kontynent.
Więc, Panie Banan – niech sobie Pan pasie swój móżdżek na smętnych teoryjkach i zbiera poklaski od cudaków w rodzaju Maciejowskiego, którzy w ogóle mają co do gęby włożyć jedynie dzięki temu całemu “eurobolszewiu”. Pan się urodził w złej epoce – przykro mi z tego powodu. Musi się Pan strasznie męczyć.
@Autor
Chyba dziś nie jestem do końca w formie – przeczytałem dwa razy i nadal nie wiem – to o co chodziło Michnikowi? Że niby “oficjalna wersja się zmieniła:? – ale jak to się ma do otwarcia archiwów?
Jesteś Pan śmieszny – wraz całym prawactwem – ciągle gadając o tym “przekręcie”.
Przekrętem to jest to Wasze ględzenie, że gdyby było inaczej, to byłoby inaczej. Proszę się rozejrzeć wokół – po krajach ościennych i podać mi jakieś zdecydowane różnice – poza nieszczęsnym drogownictwem, które istotnie w Polsce, z powodu wyjątkowo fatalnego prawa – leży i kwiczy.
Niestety – pomimo zapluwania się prawaków, “wszystkie drogi prowadzą do Rzymu”. Nie da się obronić tezy, że porozumienie Okrągłego Stołu spowodowało jakieś katastrofalne opóźnienia w rozwoju kraju. Struktura własnościowa też wygląda podobnie jak w innych krajach byłego bloku (poza NRD) – dotyczy to również karier byłych ubeków.
Cały szum, że gdyby Sejm Kontraktowy rozpędzić na cztery wiatry albo gdyby Olszewski z wariatem Macierewiczem dłużej Krajem rządzili, to stałaby tu kraina miodem i mlekiem płynąca – o kant d. można potłuc. Poza zwykłą zawiścią środowiska dawnego PC nic nie stoi za taką tezą.
Więc jestem dumnym “lemingiem” i nie przejmuję się prawackim odchyleniem, którego jedynym celem i satysfakcją jest oczekiwanie na wywalenie się i polskiego i całego europejskiego projektu, ponieważ ich kacze umysły nie są w stanie wyjść poza dziewiętnastowieczne koncepcje, których pokłosiem byly nieustanne konflikty wykrwawiające Kraj i kontynent.
Więc, Panie Banan – niech sobie Pan pasie swój móżdżek na smętnych teoryjkach i zbiera poklaski od cudaków w rodzaju Maciejowskiego, którzy w ogóle mają co do gęby włożyć jedynie dzięki temu całemu “eurobolszewiu”. Pan się urodził w złej epoce – przykro mi z tego powodu. Musi się Pan strasznie męczyć.
Zbigniew P. Szczęsny -- 07.05.2009 - 12:36