Zgadzam się z Panem. Razi mnie tylko to zastrzeganie się w ostatnim akapicie, że nie ma Pan problemu z homosiami. A co to ma do reszty tekstu?
Pozdrawiam
Panie Zbigniewie!
Zgadzam się z Panem. Razi mnie tylko to zastrzeganie się w ostatnim akapicie, że nie ma Pan problemu z homosiami. A co to ma do reszty tekstu?
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 14.06.2009 - 19:00