Proszę Pani uważnie czytam to co Pani tutaj publikuje. Nie wiem komu bardziej mam współczuc Pani czy Pani najbliższym?
Był tutaj osobisty list który usunięto – mam jego kopię i przyznaję, że Pani upór graniczy z szaleństwem. Co na to mąż? Co na to dzieci?
Moim skromnym zdaniem maltretuje Pani siebie nie potrafiąc przejśc do normalnego życia i maltretuje wspomnianą już rodzinę.
Nie wiem czy ja jako mąż dałbym rady wytrzymac 20 lat w cieniu tamtego, którego, jak Pani pisze wbrew wszytkim postanowieniem i decyzjom prokuratury i innych instytucji, ktoś powiesił?
A teraz o tym wszytkim można przeczytac w internecie. Nie wiem jak mam się do tego odnieśc. Osobiście czuję zniesmaczenie tym udowadnieniem, że wielbłąd nie jest garbaty
Mimo wszytko pozdrawiam i życzę zdrowia
re: Nabita w „butelkę” IPN-u, czyli zamiatanie pod dywan (2)
Proszę Pani uważnie czytam to co Pani tutaj publikuje. Nie wiem komu bardziej mam współczuc Pani czy Pani najbliższym?
czytelnik (gość) -- 04.07.2009 - 22:44Był tutaj osobisty list który usunięto – mam jego kopię i przyznaję, że Pani upór graniczy z szaleństwem. Co na to mąż? Co na to dzieci?
Moim skromnym zdaniem maltretuje Pani siebie nie potrafiąc przejśc do normalnego życia i maltretuje wspomnianą już rodzinę.
Nie wiem czy ja jako mąż dałbym rady wytrzymac 20 lat w cieniu tamtego, którego, jak Pani pisze wbrew wszytkim postanowieniem i decyzjom prokuratury i innych instytucji, ktoś powiesił?
A teraz o tym wszytkim można przeczytac w internecie. Nie wiem jak mam się do tego odnieśc. Osobiście czuję zniesmaczenie tym udowadnieniem, że wielbłąd nie jest garbaty
Mimo wszytko pozdrawiam i życzę zdrowia