nie na temat na początek, ale to ważne jest i zgadzam się, takie sedno blogowania wyszło panu w tym poprzednim komentarzu o komentach i o czytelnikach, więc chciałem zauważyc i pochwalić.
A Igła marudzi, komenty tyz będą, no:)
Co by miało nie być w sumie.
Że mniej niż gdzie indiej?
Może, ale co z tego.
A do tekstu, to powiem tylko, taka złośliwa uwaga mi się nasunęła, że to PeŁo jakoś strasznie się przejmuje stosunkami Polski z jakimiś mało waznymi dla na skrajami.
Jak Nie Gabon, to donoszą, co o nas pisali na Jamajce:)
A tekst o Katarze, jak na polityka, niepotrzebny, choc jakaś tam gra słowna skojarzeniami (acz prosta_ panu Żelichowskiemu wyszła.
Ooooo,
nie na temat na początek, ale to ważne jest i zgadzam się, takie sedno blogowania wyszło panu w tym poprzednim komentarzu o komentach i o czytelnikach, więc chciałem zauważyc i pochwalić.
A Igła marudzi, komenty tyz będą, no:)
Co by miało nie być w sumie.
Że mniej niż gdzie indiej?
Może, ale co z tego.
A do tekstu, to powiem tylko, taka złośliwa uwaga mi się nasunęła, że to PeŁo jakoś strasznie się przejmuje stosunkami Polski z jakimiś mało waznymi dla na skrajami.
Jak Nie Gabon, to donoszą, co o nas pisali na Jamajce:)
A tekst o Katarze, jak na polityka, niepotrzebny, choc jakaś tam gra słowna skojarzeniami (acz prosta_ panu Żelichowskiemu wyszła.
Pozdrawiam.
grześ -- 25.08.2009 - 22:44