więc dawno temu, nie mam pojęcia jak jest teraz (pewnie gorzej, bo wtedy trochę sensownych komentatorów tam było, nicków nie pamietam, ale toczyły się dyskusje niekiedy całkiem ambitne i ciekawe, acz badziewia też było mnóstwo)
Co do Michalskiego, to ja mam wrażenie, że on nie tyle walki chciał, co neta nie czaił, bo niektóre te posuniecia jednak zbyt głupawe były.
“dziennika” znaczy.
W sumie jakieś ze 2, 3 teksty w maju na ten temat napisałem.
Na interii to było częste, ale pisałem tam gdzieś w 2005 , 2006
więc dawno temu, nie mam pojęcia jak jest teraz (pewnie gorzej, bo wtedy trochę sensownych komentatorów tam było, nicków nie pamietam, ale toczyły się dyskusje niekiedy całkiem ambitne i ciekawe, acz badziewia też było mnóstwo)
Co do Michalskiego, to ja mam wrażenie, że on nie tyle walki chciał, co neta nie czaił, bo niektóre te posuniecia jednak zbyt głupawe były.
“dziennika” znaczy.
W sumie jakieś ze 2, 3 teksty w maju na ten temat napisałem.
P.S. Spoko, cierpliwie czekam:)
grześ -- 01.09.2009 - 21:04