Nie jestem prawnikiem. Definicja ludobójstwa (zgodnie z II art. “Konwencji o prewencji i karaniu zbrodni ludobójstwa”) mówi o niszczeniu, całkowitym lub częściowym, grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych. Istnieje jeszcze jakaś kilku punktowa klasyfikacja ludobójstwa. Zgodnie z nią uznano np. mord w Srebrenicy za częściowe ludobójstwo. A skoro Srebrenica…
Nie wiem, prawnikiem nie jestem. Dla mnie, jako człowieka, to było ludobójstwo.
Z drugiej strony zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości też nie ulegają przedawnieniu, a tu Katyń spełnia wszystkie kryteria.
Jeśli chodzi o Niesiołowskiego i całą resztę politycznej ferajny to podpisuję się pod komentarzem Griszka. Od A do Z.
Banan
Nie jestem prawnikiem. Definicja ludobójstwa (zgodnie z II art. “Konwencji o prewencji i karaniu zbrodni ludobójstwa”) mówi o niszczeniu, całkowitym lub częściowym, grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych. Istnieje jeszcze jakaś kilku punktowa klasyfikacja ludobójstwa. Zgodnie z nią uznano np. mord w Srebrenicy za częściowe ludobójstwo. A skoro Srebrenica…
Nie wiem, prawnikiem nie jestem. Dla mnie, jako człowieka, to było ludobójstwo.
Z drugiej strony zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości też nie ulegają przedawnieniu, a tu Katyń spełnia wszystkie kryteria.
Jeśli chodzi o Niesiołowskiego i całą resztę politycznej ferajny to podpisuję się pod komentarzem Griszka. Od A do Z.
Pozdrawiam.
Magia -- 10.09.2009 - 15:17