Aleś pojechał.
W takim razie natychmiast musimy wywalić wszystkie kategorie!
Ponieważ żadna nie jest dość czysta, jednoznaczna i pozbawiona instytucjonalności!
O ludzie!
[EDIT] Merlocie, sam będąc raczej niestowarzyszonym, nie godzę się na traktowanie religii jako synonimu instytucji, a zwłaszcza instytucji KK. I guzik mnie obchodzi, że w Polsce dominuje (formalnie czy liczebnie) akurat KK. Mi to nie przeszkadza rozumieć religii i religijności szeroko, w pełnym znaczeniu.
Merlocie!
Aleś pojechał.
W takim razie natychmiast musimy wywalić wszystkie kategorie!
Ponieważ żadna nie jest dość czysta, jednoznaczna i pozbawiona instytucjonalności!
O ludzie!
[EDIT] Merlocie, sam będąc raczej niestowarzyszonym, nie godzę się na traktowanie religii jako synonimu instytucji, a zwłaszcza instytucji KK. I guzik mnie obchodzi, że w Polsce dominuje (formalnie czy liczebnie) akurat KK. Mi to nie przeszkadza rozumieć religii i religijności szeroko, w pełnym znaczeniu.
s e r g i u s z -- 18.10.2009 - 21:26