prześladowani, moim zdaniem chodzi o to, że są osoby, które wszelkim “innym” w tym ateistom odmawiają prawa do czegoś, np. polskości, np. patriotyzmu, np. zawłaszcają pojęcie polskości tylko dla katolicyzmu.
I to mnie boli w sumie.
I tyle.
A i oczywiście zdarza się dyskryminacja niewierzących, choćby w małych miastach, na prowincji.
Nawet rodzina człowieka dyskryminuje:)
Tak samo niewierząca osoba ciągle może mieć problemy w szkole np.
łatwiej jest się nie wychylać i być tacy jak wszyscy.
Oczywiście nie dotyczy to ateistów tylko, ktoś kto poważnie bierze swoją wiarę i sój katolicyzm też spotykać się może z napiętnowaniem.
Igło, to nie o to chodzi, czy ateiści są
prześladowani, moim zdaniem chodzi o to, że są osoby, które wszelkim “innym” w tym ateistom odmawiają prawa do czegoś, np. polskości, np. patriotyzmu, np. zawłaszcają pojęcie polskości tylko dla katolicyzmu.
I to mnie boli w sumie.
I tyle.
A i oczywiście zdarza się dyskryminacja niewierzących, choćby w małych miastach, na prowincji.
Nawet rodzina człowieka dyskryminuje:)
Tak samo niewierząca osoba ciągle może mieć problemy w szkole np.
łatwiej jest się nie wychylać i być tacy jak wszyscy.
Oczywiście nie dotyczy to ateistów tylko, ktoś kto poważnie bierze swoją wiarę i sój katolicyzm też spotykać się może z napiętnowaniem.
Pozdrawiam.
I dzięki za komentarz.
grześ -- 19.11.2009 - 23:06