Kiedy prochów ci zabraknie.
Szablę ci wytrącą, spisy odbiorą.... I zaczną włóczyć po majdanie.. Flaki wyprują
I na koniec łeb obetną szydząc..
Albo sam se obetniesz.
Przyjdą i po ciebie
Kiedy prochów ci zabraknie.
Szablę ci wytrącą, spisy odbiorą....
I zaczną włóczyć po majdanie..
Flaki wyprują
I na koniec łeb obetną szydząc..
Albo sam se obetniesz.
Igła -- 29.11.2009 - 21:04