w końcu zobaczyc okolice o których się czytało i u Faulknera, i u Caldwella i Steinbecka i u Fannie Flagg, to zawsze:)
No i ojczyznę Apaczów:) Geronimo i te klimaty.
I westernów trochę obejrzanych&przeczytanych.
Jedyne co mnie stosunkowo mało ciekawi w USA to wschodnie wybrzeże, acz śladami filmów Woody Allena w Nowym Yorku też człowiek by się przeszedł.
A południe tyż:)
w końcu zobaczyc okolice o których się czytało i u Faulknera, i u Caldwella i Steinbecka i u Fannie Flagg, to zawsze:)
No i ojczyznę Apaczów:)
Geronimo i te klimaty.
I westernów trochę obejrzanych&przeczytanych.
Jedyne co mnie stosunkowo mało ciekawi w USA to wschodnie wybrzeże, acz śladami filmów Woody Allena w Nowym Yorku też człowiek by się przeszedł.
grześ -- 09.01.2010 - 12:00