Mój syn był ciężko chory.
Walczył o życie prawie dwa lata.
Ciężko mi sie o tym pisze, ale dziś jakoś już trzeci raz to wspominam…
Kiedyś w rozmowie z nami lekarz Marcela powiedział: Pan Bóg wie, komu dać chore dziecko…
Wiesz co?
Nie walka, nie bunt, nie zaparcie, nie prośby,nie modły, nie śluby, ani obietnice żadne…
Pokora nasza, myślę, sprawiła, że on żyje.
I piękne słowa modlitwy, które powtarzaliśmy jak mantrę 24 godz na dobę wtedy, kiedy nic w stanie rzec nie mogliśmy:...bądź wola Twoja, bądź wola Twoja, bądź wola Twoja, bądź wo…..
Poldek
Mój syn był ciężko chory.
Walczył o życie prawie dwa lata.
Ciężko mi sie o tym pisze, ale dziś jakoś już trzeci raz to wspominam…
Kiedyś w rozmowie z nami lekarz Marcela powiedział: Pan Bóg wie, komu dać chore dziecko…
Wiesz co?
Nie walka, nie bunt, nie zaparcie, nie prośby,nie modły, nie śluby, ani obietnice żadne…
Pokora nasza, myślę, sprawiła, że on żyje.
dorcia blee -- 09.01.2010 - 17:47I piękne słowa modlitwy, które powtarzaliśmy jak mantrę 24 godz na dobę wtedy, kiedy nic w stanie rzec nie mogliśmy:...bądź wola Twoja, bądź wola Twoja, bądź wola Twoja, bądź wo…..