Dziś koszuli zetempowskiej
już nie nosi się, to fakt,
wisi w szafie, taki los jej,
nie przerobisz, no bo jak?
Jaka ja wtedy byłam – dobra czy zła,
ładna czy nie – co ja wtedy mówiłam,
mówiłam chyba, że:
Że pracuję na fabryce drugi rok,
że przychodzę na świetlicę, kiedy zmrok,
że w terenie ludzie rosną,
że się plan podciągnie wiosną
i że jeszcze pokażemy wrogom złym,
z kim tu mają do czynienia… Spójrzcie, z kim…
No widzisz, Wiedźmo?
Miałam rację.
Dziś koszuli zetempowskiej
już nie nosi się, to fakt,
wisi w szafie, taki los jej,
nie przerobisz, no bo jak?
Jaka ja wtedy byłam – dobra czy zła,
ładna czy nie – co ja wtedy mówiłam,
mówiłam chyba, że:
Że pracuję na fabryce drugi rok,
że przychodzę na świetlicę, kiedy zmrok,
że w terenie ludzie rosną,
że się plan podciągnie wiosną
i że jeszcze pokażemy wrogom złym,
z kim tu mają do czynienia… Spójrzcie, z kim…